Powtórzenie

Czy warto się powtarzać? Jest to w ogóle możliwe, że są dla nas tak naturalne? Gdyby się nad tym poważnie zastanowić, to pojawia się pewien trywialny wniosek, który w całej swojej istocie jest zupełnie pomijany. I słusznie, ale dlaczego?

Odpowiedź jest oczywiście banalna, więc nawet jej nie powiem. Nie mam czasu tłumaczyć egzystencjalnych wynurzeń, jakie towarzyszą mi dokładnie teraz, ale były i będą częścią mojego rozchwiania. Jeżeli bym nie pisał tego tekstu, to nawet do głowy by mi tego myśli nie przyszły. Właśnie! Chciałem napisać kilka słów o tym, ale uznałem, że jeden z moich wpisów już dotykał tej tematyki. Wówczas straciłem zapał do tej czynności, który aktualnie posiadam.

Po co więc mam robić to samo? Poglądów nie zmieniłem, emocje są podobne, więc dlaczego? Możemy powtarzać, co tylko chcemy, dlatego nie róbmy tego, jeżeli nie mamy takiej ochoty. Aż do znudzenia mógłbym to mówić, ale… no właśnie.

Czy jest to rzecz negatywna? To już zależy od nas. Pragnę wierzyć, że tak jest ze wszystkim, ale również myślę, że istnieją ludzie, którzy po prostu mają rację i wybierają najlepszą opcję. Za każdym razem? Absolutnie. Czasami? Być może.

Słyszałem te wszystkie słowa tyle razy we własnej głowie, że nie rozumiem powodu, dla którego chce je widzieć napisane. Nie jesteśmy jako gatunek specjalnie przystosowani do myślenia, w jakie jesteśmy wyposażeni. Wymyślać problemy, tonąć w rozwiązaniach, a na końcu nie mieć z tego nic. Tak jest nieustannie. Szczerze to nie wiem, czy to są nowe rzeczy, czy może powtórzenia. Nie wiem.

W gruncie rzeczy to nie mam zdania w temacie powtórzeń. Towarzyszą mi tak często, że może do mnie przyrosły?

Dodaj komentarz