Kolejowa spowiedź – Tajemniczy anons
Po długiej bezsennej nocy wstałem na poniedziałkową zmianę. Tego dnia pogoda również dopisywała, chociaż poranek wydawał mi się wyjątkowo rześki. Idąc do pracy, wstąpiłem po Seweryna, któremu jak zwykle trudno było się wyzbierać na czas. Czytaj dalej Kolejowa spowiedź – Tajemniczy anons